Cześć. Po dłuższej przewie wracam z przerobionymi rzeczami. Jednak najpierw słowo wstępu. Doświadczenie, jakie zdobyłam przy jakichś mało znaczących przeróbkach, mówi mi, że kompletnie się do tego nie nadaję. Chyba mam dwie lewe ręce. Ostatnią rzeczą jaką spaprałam, były lordsy. Idea była świetna. Ćwieki nadałyby butom charakteru. Jednak wykonanie, a późniejsze rozczarowanie przyniosły niemiłe skutki.
Ćwieki odpadły po paru krokach, ale na moje szczęście, bo bolało niemiłosiernie. To była głupota i na pewno nigdy już sama nie dopieszczę swoich butów. Po ćwiekach zostały małe dziurki. Ten wstęp miał wam uświadomić moją traumę przed jakimkolwiek hand-made. :D Jednak pomimo potknięć, postanowiłam nie zniechęcać się i nadal coś samej kombinować.
Jako pierwszą rzecz przedstawiam wam bluzkę z frędzlami. Na początku była to sukienka, dawno temu kupiona i strasznie nie podobał mi się jej krój, więc ją obcięłam i dodałam frędzle. Przeleżała tak w szafie, bo nadal coś z nią było nie tak. Pomyślałam, że jest po prostu za obcisła i wydłużyłam frędzle. Dodam, że rozcięcie było od samego początku. Myślę, że trafiła mi się całkiem dobra rzecz. Teraz czeka tylko na jakieś sensowne połączenie. Zapomniałabym! Kupując ją wtedy, nie zdawałam sobie sprawy, że będzie modna. Można zauważyć, że ma gradient kolorów!
Drugą rzeczą, jaką przerobiłam, była spódniczka z Zary. Miałam z nią taki problem, że dopóki była nowa, nosiła się bardzo fajnie, ale po paru praniach kolor wyblakł i było widać ślady żelazka, które nie schodziły. Pomyślałam, że fajnie byłoby uzyskać na niej efekt ombre. Jednak nawet z tak łatwym zadaniem się przeliczyłam i wyszło coś zupełnie innego, czego się nie spodziewałam... Jestem rozczarowana, ale jak tak sobie myślę, to dochodzę do wniosku, że po prostu byłam nastawiona na efekt, jaki uzyskiwały inne dziewczyny, a przez to, że wyszło mi coś innego, od razu odrzuciłam to uznając za brzydkie. Zdziwiło mnie, że innym przypadło do gustu moje wykonanie i najwyraźniej muszę przyzwyczaić się do nowego wyglądu tej spódniczki. Możliwe, że jak ją gustownie połączę, to wyjdzie coś niebanalnego. Zamierzam jeszcze zrobić collar tips na kołnierzyku, ale jak na razie jestem w trakcie szukania odpowiedniej koszuli. Ciekawi mnie, co sądzicie o moich przeróbkach? :)